Boczuś

Autor: Mustafar29

kanon

Nie macie pojęcia, kto jestem! Jestem Geonosjaninem i znam tajniki tworzenia potężnych broń laserowych!

Boczuś do stada Twi'eków na Tatooine, 10 BBY^[1]

”

Boczuś ^{(PL: ▶️)} był biegłym w basicu Geonosjaninem, który przed sterylizacją Geonosis wraz z rodziną przeniósł się na pustynną Tatooine. Oprócz pracy na rzecz władcy Hutta trudził się tam polowaniem na rzadką odmianę szarańczy, aż pewnego dnia sam został upolowany przez dzikie stado twi'leków, a następnie potraktowany jako przysmak. Pośmiertnie otrzymał tytuł męczennika Geonosjan, a na jego cześć postawiono pomnik.

Biografia

Wczesne życie i emigracja

Boczuś, Geonosjanin płci męskiej, przyszedł na świat się w bliżej nieokreślonym czasie przed 10 BBY. W przeciwieństwie do znacznej części swoich współziomków był biegłym użytkownikiem basica. Można domniemać, że ze względu na rojowy charakter jego rasy Boczuś urodził się i wychował na Geonosis, jeszcze zanim planeta została wysterylizowana przez Imperium Galaktyczne, a wszyscy jego pobratymcy, nie licząc jednego, ponieśli bolesną śmierć.^[1]

Zapewne za panowania Imperium lub w ostatnich latach istnienia Republiki Boczuś założył rodzinę. Wraz z nią osiedlił się na Tatooine. Można domniemać, że wybrał ten świat ze względu na jego pustynny charakter, który tak bardzo przypominał faunę i florę rodzimej dla Geonosian Geonosis. Jako główny żywiciel rodziny Boczuś znalazł zatrudnienie o władcy Hutta, który zainteresował się jego umiejętnościami w zakresie budowy potężnych broni laserowych. W czasie wolnym mężczyzna dorabiał, trudząc się myślistwem; polował bowiem na rzadką odmianę szarańczy, którą następnie sprzedawał w pobliskim Mos Eisley.^[1]

Polowanie na szarańcze i śmierć

Boczuś: Proszę, nie róbcie tego! Mam rodzinę! Pracuję dla Hutta! On was wynagrodzi, jeśli mnie uwolnicie!

Twi'lek: Przykro mi, Boczuś, ale my jesteśmy głodni, a ty jesteś smacznym łupem. Nic na to nie poradzisz.

Dzikie stado twi'leków było nieustępliwe w swoim dążeniu do zjedzenia Geonosjanina.^[1]

”

Pewnego dnia w 10 BBY Boczuś odbył długą wędrówkę, której zwieńczeniem była krótka sesja zbierania szarańczy. Zamiast upolować insekta, on sam jako insektoid stał się ofiarą. Oto bowiem przystąpiło do niego dzikie stado twi'leków, któremu Boczuś, głodny i zmęczony, nie był w stanie podołać. Choć początkowo bronił się zawzięcie, przewidując, że stworzenia mogą chcieć jego śmierci, z biegiem czasu dał się złapać i związać. Na wieść, że będzie głównym daniem obiadowym, Geonosjanin począł płakać, apelując, aby jego oprawcy – którzy widzieli w nim smaczny kąsek – zmienili swe zdanie i zdecydowali się go uwolnić. Zrozpaczony Boczuś obiecał zrobić wszystko, o co się go poprosi, przywołując swoje zdolności w zakresie budowy maszyn laserowych. Twi'lekowie jednak uznali ten apel za sztuczkę mającą na celu jedynie odwieść ich od ich pomysłu kulinarnego. Geonosjanin został zabrany do obozu, gdzie zaczęto go gotować. W czasie procesu Boczuś krzyczał z bólu i ponownie błagał o litość. Zapewnił, że jeżeli zostanie uwolniony, wówczas jego pan Hutt wynagrodzi oprawców sowicie. Ci jednak spoglądali na niego z politowaniem, aż w końcu ugotowali go do końca i wkrótce skonsumowali.^[1]

Post mortem

Historia Boczusia stała się znana na całą galaktykę. Dowiedziawszy się o śmierci swojego najemnika, władca Hutt postanowił pomścić jego śmierć. Rozpoczęła się wówczas krwawa wojna, która przez lata swojego trwania pochłonęła wiele ofiar wśród humanoidów. Ostatecznie Hutt wyszedł z niej zwycięsko, a stłamsiwszy przeciwników, wymusił zaprzestanie polowań na Geonosjan. Odtąd insektoidy przestały być traktowane jako łatwe i smacnze łupy. Na cześć Boczusia Hutt rozkazał wzniesienie pomnika, a jego samego okrzyknął „męczennikiem Geonosjan”.^[1]

Osobowość i umiejętności

Boczuś był osobą bardzo niezależną, co wykazał, gdy jako jeden z nielicznych Geonosjanów odłączył się od swojego roju, by żyć na własną rękę. Jego niezależność przejawiała się również utrzymywaniem rodziny na własną rękę pomimo wielu przeciwności losu. Choć pracował dla władcy Hutta i w istocie mógł liczyć na jego wsparcie, bynajmniej nie uważał go swoim właścicielem, a raczej zwykłym pracodawcą.^[1]

Boczuś był osobą niezwykle kulturalną. W chwili grozy nie wypowiedział ani jednego przekleństwa. Brzydził się także nepotyzmem. Kiedy bliski był śmierci z rąk twi'leków, koneksje z władcą Huttem, które mogły przekonać oprawców do jego uwolnienia, przywołał dopiero na półmetku swojej egzystencji. Był również nad wyraz pokorny, co wykazał, przestając walczyć i lamentować, kiedy poznał, że jego los był już przesądzony.^[1]

Cechą wyróżniającą Boczusia jako Geonosjanina była jego zdolność do posługiwania się basiciem. Boczuś wykazywał także umiejętności w zakresie myślistwa – potrafił polować na szarańcze. Zapewne nieobca była mu umiejętność handlowania, bowiem swoje łowy zwykł sprzedawać w Mos Eisley aż do czasu, gdy sam został upolowany.^[1]

Wygląd zewnętrzny

Boczuś był Geonosjaninem, a zatem należał do rasy insektoidalnej. Co za tym idzie, całe jego ciało pokryte było zielonawą chityną. Posiadał długie ręce i nogi, te ostatnie zapewne zwieńczone pazurami, oraz smukłą głowę z charakterystyczną opuszczoną żuchwą i kłami zdobiącymi owadzie usta, a także piwnymi oczami złożonymi z mnóstwa małych soczewek. Cechą wyróżniającą Boczusia spośród innych Geonosjan była jego bujna czupryna w kolorach szarości.^[1]

Niepewnym pozostaje, czy Boczuś posiadał skrzydła. Wysoce prawdopodobnym jest, że gdyby był w nie wyposażony, po prostu odleciałby w obliczu zagrożenia atakiem przez twi'leków. Jeżeli zaś w istocie je posiadał, a nie użył ich w celu ucieczki, nakazywałoby to podawać w wątpliwość nie tylko obecność u Boczusia skrzydeł, lecz także elementarnej inteligencji.^[1]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Boczuś jest protagonistą opowiadania Polowanie na szarańcze, napisanego dla Mustafara29 przez ChatGPT i opublikowanego na Star Wars historie Wiki 5 maja 2023.

Wybór imienia dla Boczusia stanowi swoiste nawiązanie do postaci Bocusia, epizodycznego bohatera serii Pole (2021–). Nie sposób nie dopatrzeć się jednak innego nawiązania, to jest do boczku; w tym wypadku dobór imienia dla bohatera stanowiłby jednocześnie zajawkę zwieńczenia jego żywota.

Wśród niektórych byłych fanonpedystów zrodziło się domniemanie, jakoby imię Boczusia nawiązywało do wyrazu „zboczeniec”. Analiza językowa słowa „boczuś” oraz jego codziennie użycie dowodzą jednak, że jest to po prostu zdrobnienie wyrazu „boczek”^{[2][3][4][5][6][7]}.

Pojawienia

• Polowanie na szarańcze (pierwsze pojawienie)