Komandor Gierdol (PL: ▶️, EN: ▶️) (ur. 60 BBY) był ludzkim oficerem Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. W czasie wojen klonów działał w ramach Republiki Galaktycznej. W 18 BBY dowodził grupą, która prowadziła śledztwo ws. ewentualnej zdrady podporuczniczki Yagny.
Choć działał w ramach struktur Imperium, Gierdol dość sceptycznie podchodził do sposobu działania nowo powstałego reżimu. Miał zastrzeżenia, jeśli chodzi o podejście państwa do ludności cywilnej, której traktowanie określał „powielaniem błędów humanitarnych Republiki”.
Biografia
Wczesne życie
Gierdol urodził się w 60 BBY jako ludzki chłopiec i na pewnym etapie swojego życia aktywnie zaangażował się w działalność Republiki Galaktycznej, m.in. w czasie wojen klonów (22 BBY – 19 BBY). Po proklamacji Imperium w 19 BBY został włączony w struktury Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Do 18 BBY dorobił się rangi komandora.[1]
Śledztwo w sprawie ew. zdrady podporuczniczki Yagny
Preludium
Ci ludzie Vandersa to kompletni idioci. Myśliwiec ot tak opuścił planetę i nikt tego nie zauważył. Rozumiesz to? Tak samo było nad Zuomiarrą.Gierdol do Nicka White'a, 18 BBY[1]Rozjebali trzy miasta i ich Mocy ducha winnych mieszkańców tylko po to, by wywabić stamtąd jakiegoś separatystę, który i tak im zwiał. Chyba że raporty kłamią i doszło tam do czegoś jeszcze bardziej
pojebanego.
”

]
W 18 BBY na Kashmarr'k doszło do powstania, które wznieciła drużyna Krzyku Rozpaczy dowodzona przez ocalałego z rozkazu 66 mistrza Jedi Braw Necka. Zamierzeniem buntowników było oswobodzić miejscowych chłopów, wykorzystywanych przez Imperium do niewolniczej pracy. Siłom dowodzonym przez majora Stacka Hausena udało się jednak stłumić opór mieszkańców. W czasie walki Imperium straciło podporuczniczkę Yaagnę, która zginęła w czasie składania salutu. Tymczasem po stronie buntowników stała inna oficer, podporuczniczka Yagna, niezwykle podobna do Yaagny. Podobieństwo obydwu kobiet spowodowało, że drużyna Krzyku Rozpaczy zabrała ze sobą zwłoki Yaagny, biorąc je za ciało Yagny, podczas gdy sama Yagna została po prostu pozostawiona pod gruzami.[2]
Uwięzioną pod gruzami Yagnę niebawem odnalazły siły Imperium[3]. Starszy porucznik Yagna Snurce, nomen omen noszący to samo imię co więźniarka, rozkazał przygotować Yagnę pod proces sądowy, dopuszczając się przy tym szeregu zaniedbań (m.in. nie dopilnował, by przed uwięzieniem z podporuczniczki zdjęto mundur lub też najzwyczajniej w świecie odebrano jej cylindry kodowe)[3]. Ostatecznie Yagnie udało się uciec przy pomocy Poostel Nicka, który pożyczył jej swój lekki myśliwiec przechwytujący typu Eta-2 Actis; w miejsce droida panna użyła lokalnego sołtysa Vuodecka, który zginął w atmosferze.[3] Snurce, załamany możliwymi konsekwencjami swojego zachowania, wkrótce zmarł śmiercią suicydalną[1].
Działania na Kashmarr'k
Gierdol i White o śmierci Snurce'a[1]Gierdol: I tu leży ta ironia, Nick. Snurce nie chciał już więcej zawieść Imperium, a zawiódł je po raz drugi.Nick White: Jak?Gierdol: Oddając sobie strzał łeb.”
Aby rozwiązać sprawę ucieczki oskarżonej o zdradę stanu Yagny oraz zaniedbań ze strony Yagny Snurce'a, Imperialne Biuro Bezpieczeństwa wszczęło śledztwo, w ramach którego na Kashmarr'k wkrótce zjawili się komandor Gierdol, komandor porucznik Nick White, porucznik Kobyła i podporuczniczka Oola.[1]
White, Kobyła i Oola interogowali sobie dwoje wieśniaków, tj. Yulecka i Khamillę; wówczas Gierdol w towarzystwie szturmowców był w drodze, aby do nich dołączyć; uprzednio bowiem zwiedzał obóz zniewolonych wieśniaków. Po drodze komandor przysłuchiwał się gaworzeniu lokalnych oficerów, którzy plotkowali na tak śmierci Snurce'a, jak i samego śledztwa. Kiedy miał zamiar wejść do pokoju przesłuchań, w drzwiach zastał Oolę. Pomiędzy oficerami wywiązał się krótki, nieśmieszny dialog z nutką wzajemnej kokieterii, z którego jednak nic nie wynikło. Jedyne co, to Gierdol poprosił ją ogień, aby sobie zapalić. Widząc, jak podwładna odchodzi, Gierdol spytał ją, czy nie powinna przypadkiem robić czego innego. Oola potwierdziła, jednak dodała, że właśnie dostała informację o znalezieniu pewnego ważnego przedmiotu. Nie chcąc wdawać się w szczegóły, zaproponowała, że zaraz go przyniesie.[1]
Wówczas Gierdol wszedł do środka, zostawiając szturmowców na korytarzu. Zastawszy ciemność, zapalił światło. W środku pozostawali White i Kobyła, którzy kontynuowali przesłuchiwanie wieśniaków. Gierdol jednak uznał, że na nic zda się dalsza interogacja, w związku z czym rozkazał, aczkolwiek dość chaotycznie, Kobyle, aby odprowadził ich do obozowiska i upewnił się, że personel poprawi warunki ich pracy, i przy okazji zwolnił miejsce Nickowi. Nick nie rozumiał, dlaczego miejsce miano zwolnić niemu, dopóki Gierdol nie kazał mu ruszyć siedzenia na miejsce uprzednio goszczące poślady Kobyły. Gierdol wziął kolejny wdech papierosa. Widząc spojrzenie Nicka, zwrócił uwagę na to, że on sam pali zawsze, a nie tylko jako straszak w czasie przesłuchań. Nick kazał wtedy, aby Gierdol nie pierdolił, tylko od razu przeszedł do rzeczy. W czasie następującej rozmowy Gierdol podkreślił, że wieśniaków przesłuchiwano aż trzy godziny, a jedynym, czego się dowiedziano, był to, że był jakiś myśliwiec, a ich współziomek robił za droida. White przyznał rację, nie chcąc podważać kompetencji przełożonego, jeśli chodzi o przesłuchiwanie.[1]
Wkrótce Gierdol przeszedł do obśmiewania ludzi Ralfa Vandersa, jednym z których był Hausen, i nazwał ich „idiotami”. Nie rozumiał między innymi, jak można było dopuścić do ucieczki myśliwca. Temat szybko przeszedł jednak na temat wieśniaków, których, jak mniemał Gierdol, White słuchał za długo. Komandor zauważył, że tych ludzi spotkało bardzo wiele. Nick zwalił wszystko na Separatystów, oskarżając ich o zniszczenie planety. Gierdol jednak miał inne zdanie; uważał, że choć Separatyści niszczyli im planetę, to mieszkańcy chociaż mieli co jeść, podczas gdy teraz byli zmuszani przez Imperium do robót. White odparł to spostrzeżenie, zauważając, że przynajmniej mają dostęp do pomocy lekarskiej czy utrzymania. Gierdol jednak odwołał się do swojej wizyty w obozie i sądząc po zastanych tam warunkach, założył, że obywatele woleliby wrócić do czasów wojny, niż dalej żyć w realiach imperialnych. Na koniec wyraził nadzieję, że Hausen weźmie pod uwagę jego sugestię poprawy warunków; te obecne uważał bowiem za patologię i powielanie błędów Republiki. Wtedy do pomieszczenia weszła Oola i położyła na biurku ów artefakt, po który przyszła, mianowicie cylinder kodowy Yagny, którym panienka otworzyła sobie drzwi do wolności.[1]
Osobowość i umiejętności
Umiejętności i cechy osobowości
Twoje słowo jest słowem ostatnim, jeśli chodzi o przesłuchiwanie.White do Gierdola, 18 BBY[1]”
Gierdola cechowała wysoka charyzma. Ponadto uważano go za eksperta w zakresie przesłuchiwania świadków.[1]
Gierdol był osobą raczej spokojną niż nadmiernie ekspresywną. Nie trwonił od wulgaryzmów. Był jednak dość wyrozumiały względem innych ludzi, w tym świadków przesłuchań oraz jeńców wojennych, z których obydwie grupy traktował podmiotowo i starał się, by z podobnym podejściem spotykali się także gdzie indziej.[1]
Poglądy
[Z]a separatystów żyło im się prościej. Bo widzisz – niby zasoby się kończyły, ale nikt od nich niczego nie wymagał. Teraz są zmuszani do pracy i…Gierdol i do White'a, 18 BBY[1]”
Gierdol nie był entuzjastą co do sposobu działania Imperium Galaktycznego. Choć działał w jego strukturach, dostrzegał wiele niedociągnięć. Uważał, że na przykład poprzez złe traktowanie cywili Imperium „powielało błędy humanitarne Republiki”. Na ile mógł, starał się naprawiać zastany stan rzeczywistości, m.in. prosząc majora Hausena o polepszenie warunków w obozach przygotowanych dla dawnych mieszkańców Międzydrzewia. W rozmowie z Nickiem White'em Gierdol odważył się nawet stwierdzić, że mieszkańcom lepiej wiodło się w czasach wojen klonów, bo choć zewsząd docierał konflikt, oni zachowywali relatywną wolność, którą Imperium im odebrało.[1]
Wygląd zewnętrzny
Gierdol był mężczyzną o białym kolorze skóry, siwiejących blond włosach i niebieskich oczach. Grzywkę zwykł układać na stojąco. Miał dość ostre rysy twarzy. Kąciki ust zwykle opadały w dół.[1]
Jako członek Imperialnego Biura Bezpieczeństwa Gierdol nosił biały mundur z peleryną w tym samym kolorze. Na biodrach spoczywał czarny pas, a ręce zwykł zdobić rękawiczkami. Posiadał dwa cylindry kodowe oraz insygnia złożone z pięciu czerwonych bloków, informujące o randze komandora.[1]
Poza światem Gwiezdnych wojen
Gierdol jest bohaterem serii Stacked Story, który zadebiutował w opowiadaniu Stacked Story II: Rozdział 20 (Mustafar29, 2022). Jego postać wzorowana jest na Olgierdzie Mazurze (Arkadiusz Krygier), jednego z głównych bohaterów serialu Gliniarze (Outset Films, 2016–). „Gierdol” to „Olgierd” po zamienieniu kolejności sylab.
Postać wzorowana osobą Gierdola pojawiła się także w alternatywnym opowiadaniu Światło i mrok: Istota Mocy - Epizod 2 (Cezary 9999, 2023) w formie easter egga. Występujący tam jegomość nie został jednoznacznie zidentyfikowany jako Gierdol, jednakże posiadał praktycznie wszystkie jego cechy, jak również niemal identyczny wygląd i strój. Z bohaterem Stacked Story łączyły go także nałóg palenia i ranga.
Pojawienia
Pojawienia w ICU
Stacked Story II: Rozdział 20 (pierwsze pojawienie)
Pojawienia spoza ICU
Przypisy
- ↑ 1,00 1,01 1,02 1,03 1,04 1,05 1,06 1,07 1,08 1,09 1,10 1,11 1,12 1,13 1,14 1,15 1,16 1,17 1,18 1,19 1,20 1,21 1,22 1,23 1,24 1,25 1,26 1,27 1,28 1,29
Stacked Story II: Rozdział 20 (autor: Mustafar29)
- ↑
Stacked Story II: Rozdział 15 (autor: Cashao)
- ↑ 3,0 3,1 3,2
Stacked Story II: Rozdział 16 (autor: Henio z Tesco)